Zapowiedź : Górnik Łęczna – Raków Częstochowa

W najbliższej kolejce Ekstraklasy czołowa trójka gra na wyjeździe i trzeba przyznać, że mowa o starciach, w których mamy zdecydowanych faworytów. Oczywiście skoncentrujemy się tylko na jednym meczu – tym, który rozpocznie się w niedzielę o 15:00. Dokładnie wtedy Górnik Łęczna podejmie na własnym stadionie wicelidera z Częstochowy.

Wszystko i nic

Można powiedzieć, że w Łęcznej nie ma nic, natomiast Raków ma wszystko. Jest to naturalnie jakieś uproszczenie, aczkolwiek czeka nas starcie dwóch różnych światów.

Górnik Łęczna to beniaminek, którego Ekstraklasa na ten moment przerasta. Trudno mówić cokolwiek innego, gdy zdobywa się średnio 0,5 punktu na mecz. Warto też spojrzeć na grę w defensywie – Górnik traci 2,5 gola na mecz! Statystyki są po prostu straszne. Z drugiej strony mamy drużynę, o której można powiedzieć wiele dobrego. Na przykładzie Rakowa widać, jak istotne jest rozsądne zarządzanie. Jest trener, w którego nie wątpi chyba nikt – Marek Papszun wielokrotnie udowodnił, że bardzo dobrze zna się na swojej pracy. Weźmy też pod uwagę transfery – pomyłki się zdarzają w każdym klubie, ale w Rakowie widać pomysł (jakąś filozofię). Możemy również mówić o miejscu, w którym gracze podnoszą swoje umiejętności. Jeżeli ktoś odchodzi, można spodziewać się dobrego następcy. Niektórzy mogą stwierdzić, że to wszystko jest normalnością i to prawda, ale pamiętajmy o czymś jeszcze – normalność w polskiej lidze to coś stosunkowo rzadkiego.

Trudno szukać nadziei dla Górnika Łęczna – może doniesienia o tym, że Marek Papszun opuści Raków? Takie doniesienia nie pomagają, ale to jednak moim zdaniem za mało, żeby liczyć na niespodziankę. Częstochowianie powinni zwyciężyć i powinni mieć na swoim koncie minimum 2 gole – gospodarze mają słabiutką obronę, a Raków strzela średnio 2,18 bramki na mecz.

Raków wygra i powyżej 1,5 gola w meczu. Kurs 2,05 (FORTUNA)