Zapowiedź : Stal Mielec – Wisła Kraków

Można przypuszczać, że zdecydowana większość z nas pamięta czasy, kiedy Wisła Kraków zaliczała się do krajowej czołówki. Ostatnie lata to mnóstwo trudności, ale wydaje się, że kibice mają prawo być umiarkowanymi optymistami. Niemniej trzeba mieć na uwadze, że powrót do lat świetności to nigdy nie jest łatwe zadanie.

Niejednoznaczny początek i kłopoty Stali

Początek sezonu w wykonaniu Wisły to zsumowanie różnych zdarzeń – zaczęło się od wysokiego zwycięstwa z Zagłębiem, potem mieliśmy szczęśliwy remis w Niecieczy i na koniec doszła bolesna porażka z Rakowem. Bolesna, bo rywal strzelał bramki, gdy znajdował się w osłabieniu. Kiedy doda się do tego prowadzenie Wisły, możemy mówić o straconych punktach. Choć z drugiej strony może to jest właśnie podsumowanie etapu, na którym znajduje się klub? Z jednej strony widać poprawę, ale z drugiej jest jasny sygnał, że czeka sporo pracy.

Następne spotkanie to wyjazdowe starcie ze Stalą. Stalą, która w zeszłym sezonie do końca broniła się przed spadkiem (spadała zaledwie jedna drużyna). Niektórzy mogą powiedzieć, że nowy sezon to nowe nadzieje, ale na ten moment trudno, aby kibice mieleckiej ekipy byli optymistami. Zresztą wystarczy spojrzeć w tabelę – mielczanie mają na koncie jeden punkt zdobyty w Niecieczy. Porażka gospodarzy może sprawić, że w Stali będzie działo się bardzo dużo – najwyższa pora dorzucić coś do punktu zdobytego na inaugurację. Porażka Wisły również może mieć ogromny wpływ na nastroje.

Niełatwo przewidzieć, jak się potoczy to starcie, ale niewykluczone, że dominować będzie bezpieczna gra. Gdy mecze się nie układają, możliwa jest nerwowość, a wtedy styl staje się czymś bez znaczenia. Uważam, że najlepszym typem na to spotkanie jest poniżej 2,5 gola w meczu. Kurs 1,90 (Fortuna).