Zapowiedź : Lech Poznań – Wisła Płock

W niedzielę czekają nas aż 4 mecze naszej Ekstraklasy. Skoncentrujemy się jednak teraz na tym, co wydarzy się w Poznaniu, gdzie Lech podejmie Wisłę Płock. Bardzo możliwe, że kursy na to spotkanie znacznie rozminą się z tym, co zobaczymy na boisku.

Dwie niespodzianki?

Za nami dopiero początek sezonu, ale już chyba możemy powiedzieć, że przed nami starcie dwóch niespodzianek. Lech Poznań to zaskoczenie negatywne, natomiast Wisła Płock jest zaskoczeniem pozytywnym.

Zacznijmy od gospodarzy, czyli mistrzów kraju – wygląda na to, że zespół jest słabszy od tego, który kończył ubiegły sezon. Niemniej jednak nie oznacza to tego, iż wszystko da się usprawiedliwić. Rewanż z Karabachem czy porażka u siebie ze Stalą Mielec to mecze, w których widzieliśmy wiele złego. Wręcz trudno mówić o przypadku, choć oczywiście wypada pamiętać o pierwszym starciu z Dinamem Batumi. Mistrzowie Gruzji nie są wielką ekipą, ale wynik 5:0 u siebie robi wrażenie. Warte podkreślenia jest też to, że nie do końca wiemy, czy Lech jest w stanie poradzić sobie na dwóch frontach – ostatnia kolejka Ekstraklasy przełożona i do tego wiadomy problem z Superpucharem Polski.

Wisła Płock skończyła ubiegły sezon w górnej połówce tabeli i w tym może być podobnie. Płocczanie rozpoczęli sezon fenomenalnie – trudno inaczej nazwać wygraną 3:0 u siebie z Lechią Gdańsk i pokonanie w Grodzisku Wielkopolskim Warty aż 4:0. Zespół ma kim straszyć rywali i Pavol Staňo potrafi to świetnie wykorzystać. Niektórzy mogą powiedzieć, że niedługo sytuacja może się drastycznie zmienić, ale zostawmy to – kiedy jest dobrze, trzeba chwalić. Ważne jest też to, że goście nie powinni przestraszyć się mistrzów kraju (nie ma powodów, aby obawiać się Lecha).

W zaistniałych okolicznościach uważam, że warto postawić na to, iż Lech strzeli poniżej 1,5 gola w meczu. Kurs 2,56 (FORTUNA)