Zagłębie – Lech to typowy mecz na remis. Zapowiedź.

Zagłębie Lubin – Lech Poznań to mecz, który może zdecydować o losach obu klubów w tym sezonie. Jeśli gospodarze wygrają, to nadal będą mieli sporą szansę na awans do grupy mistrzowskiej. W przypadku porażki wszelkie nadzieje najpewniej stracą, a goście tym samym zaczną gonić drugiego Piasta Gliwice.

BIAŁEK ZROBI RÓŻNICĘ?

W ostatniej kolejce z dużo lepszej strony pokazało się Zagłębie, które pokonało na wyjeździe Pogoń Szczecin (3:0). Gole dla „Miedziowych” strzelili Dejan Drazić, Damjan Bohar i Bartosz Białek. Ten ostatni dołożył jeszcze asystę przy pierwszej bramce. 18-latek zaprezentował się po raz kolejny z bardzo dobrej strony i Lech właśnie niego powinien się najmocniej obawiać. 

„Kolejorz” wznowienia sezonu na pewno nie będzie dobrze pamiętał. W hicie kolejki zawodnicy Dariusza Żurawia przegrali u siebie z Legią Warszawa (0:1) po fatalnym błędzie Mickey’ego van der Harta. Przez to spadli na piąte miejsce w tabeli, a ich strata do „Wojskowych” wynosi już dwanaście punktów. Ich już raczej na pewno nie dogonią, ale drugi Piast nadal, do którego mają cztery „oczka” straty, nadal jest w ich zasięgu. Tylko że aby wyprzedzić ekipę Waldemara Fornalika, trzeba najpierw być wyżej od Śląska Wrocław i Cracovii. Te zespoły również nie odpuszczą walki o wicemistrzostwo.

MINIMALNYM FAWORYTEM JEST LECH

W BETFAN już teraz możecie typować, jak potoczą się losy tego spotkania. Faworytem – choć nieznacznym – według analityków legalnego polskiego bukmachera jest Lech, którego szanse na zwycięstwo szacowane są na 37 procent. Z kolei wygrana Zagłębia spodziewana jest na 33 procent. Jak widać, będzie to bardzo wyrównany mecz. Spodziewamy się w nim podziału punktów. A jeśli któraś drużyna wygra, to naprawdę minimalnie. Z drugiej strony Ekstraklasa jest na tyle nieprzewidywalna, że niczego tak naprawdę nie można być w pełni pewnym. Równie dobrze, podobnie jak w derbach Trójmiasta, możemy obejrzeć siedem bramek, cztery rzuty karne i samobója.